Nigdy nie przepadałam za wymyślnymi fryzurami, prawdopodobnie dlatego, że nigdy nie dorobiłam się pięknej i długiej kolekcji włosów na głowie. Jakimś cudem ilekroć zdecyduję się zapuścić włosy, owszem, zapuszczę, ale tylko do ramion i ani centymetra więcej. A kto nie chciałby mieć włosów do pasa? Okej, do połowy pleców, po co się jeszcze bardziej dołować. Jedno szczęście, że nie marzyłam o burzy loków albo co gorsza o jasnym blondzie, bo chybabym się wpakowała do grobu z żałości. Jest też możliwe, że osiwiałabym z nadmiaru zmartwień. To by dopiero było ironiczne. Tak czy inaczej, odkryłam niedawno, że wymyślne fryzury nie są wcale tak trudne w obsłudze. Wystarczy pomysł, trochę inwencji, kilka spinek i gotowe. Może gdybym chciała skomplikowane koki czy inne cuda na kiju, nadal paradowałabym z koniem na głowie, tzn. kucykiem. Na szczęście na razie wystarczają mi warkocze (coraz rzadziej proste i symetryczne) i koki (prawie nigdy symetryczne). Pomaga fakt, że nie podobają mi się fryzury "od niechcenia", ale może za jakiś czas przekonam się do tych bardziej "ulizanych". Dzisiaj waham się między kucykiem Elodie i grzywką schowaną w warkoczu.
I've never been a huge fan of fancy hairstyles. Probably because my hair is so not fancy and so not long enough, that I had no other choice but go for the regular braids and ponytails. Somehow I've never had anything more than arm lenght hair. I've tried and failed miserably every time. How do they do it? Hell, I wish I could show you my beautiful waist lenght hair, okay, say mid-back, why get depressed, right? Thank you god of hair that I've never wanted curly or light blond hair, imagine my disappointement! Anyways I've recently discovered that all the fancy hairstyles are all about creativity and determination and actually easy to to. Find one that you like, be creative about it, use some bobby pins and hair spray and voila! there you go looking all beautiful. Sure, if you choose the most sophisticated braid bun with some curly shit going on somewhere, you might fail. Instead, start with something that looks fancy, but isn't so time-consuming. I love braids where you wouldn't expect them (balanced and symmetrical hairstyles, go to hell!) or messy buns. It might help if you generally like things to be messy, but why not start here and go towards the elegant hairstyles later? Today I can't decide: should I wear a ponytail like Elodie's or a fringe hiding braid?
1 komentarzy. Miłego dnia!:
A ja mam długie włosy ale jakoś, nie kombinuję. Za sztywne i za ciężkie są, także nawet gdybym chciała, i tak cała historia kończyłaby się jak zwykle - proste, proste i jeszcze raz proste ;)
Pozdrawiam!
Czmiel
Prześlij komentarz
Będzie mi miło jeśli podzielisz się swoją opinią, pamiętaj jednak, żeby się podpisać, będę wtedy mogła odpowiedzieć.
I would really enjoy it if you share your opinion, just remember to sign it, so I could reply