Ah, nie ma co ukrywać, kocham Paryż! Nie ważne czy pogoda dopisuje, czy mam pieniądze, czy pokonuję kilometrowe trasy w muzeach, czy siedzę w Tuileries. Paryż ma w sobie to coś, co przyciąga i nie pozwala zapomnieć. Jedyną wadą mojej ostatniej wyprawy była ograniczona waga bagażu, a przez to niemożność zabrania odpowiedniej ilości ubrań. Bo jak można w Paryżu być źle ubranym?
Ah, I must not hide it, I love Paris! No matter what the weather is, how much money I have, how many kilometres I walk visiting museums or how long I sit in Tuileries. Paris has this thing that appeals to humans and doesn't allow them to forget about it. The only disadvantage of my last trip to Paris was the checked baggage weight not allowing me to take enough clothes. Because how could you look bad in Paris?
Tour Eiffel - the best ever.
Buty w Printemps, kolekcja Alicja w Krainie Czarów / Shoes in Printemps, Alice in Wonderland collection.
Gargulec z Notre Dame / Gargoyle from Notre Dame
Druga strona Notre Dame / The other side of Notre Dame
Pompidou i okropna sztuka / Pompidou and the ugly art
Portrait présumé de Gabrielle d'Estrées et de sa soeur la duchesse de Villars
La Liberté guidant le peuple w Luwrze
Sala balowa w Muzeum d'Orsay / Ballroom in Musee d'Orsay
Degas i jego baletnica / Little Dancer by Degas
Vuitton, aż dech zapiera / Vuitton, takes your breathe away
Ślimaki / Bulots
Francuskie śniadanie / French breakfast
Ciao!
18 komentarzy. Miłego dnia!:
Zazdroszczę! Ja niestety w Paryżu jeszcze nie byłam, i mam nadzieję, że szybko się to zmieni :)
Od dluzszego czasu planuje wyjazd do parzya i cigale cos wypada zadroszczel:) piekne zdjecia
Kurde aż mnie zazdrość żera jak widzę te zdjęcia!
piękne zdjęcia, a Francuskie śniadanie nie różni się tak bardzo od Włoskiego :)aa i ślnicze zdjęcia, naprawdę :)
Pozdrawiam, Piotr
aaaaaah Paryz piekne miastoo!!
zazdroszcze szalenie!
Oj, Paryż też mi się marzy. Szczególnie chciałabym zobaczyć Luwr :)
zazdroszczę Ci......ja jeszcze nie byłam,moja córcia wybiera się w maju:)
Jakoś mnie Paryż jako całość nie kupił.. ale za to Montmarte uwielbiam i kocham miłościa czystą i potrafilam tam być codziennie byle tylko poczuc klimat tego magicznego miejsca :)
Fajnie Cie znów widziec, że tak powiem :)
Szczęściaro... super. Ale te ślimaki to nie kojarzą mi się dobrze, a podobno są smaczne ;p Za to francuskie śniadanie chętnie przemyciłabym do pracy :)
Już Ci zazdroszczę!
ja się ciągle dziwie jak mój tata mógł jeść w Francji ślimaki i żabie udka :) ja jakoś nie przepadam za jedzeniem o galaretowatej konsystencji. Pięknie ci w czerwonym.
Alicjowe buty mnie chyba zaczarowały - strasznie mi się podobają :) zazdroszczę cudownej wycieczki. Ślicznie Ci w tym długaśnym czerwonym szalu.
Pozdrawiam
Jeju Paryż <3
Paryż, Paryż mi się marzy , widok wystawy Vuitton'a ? jak ja bym chciała to zobaczyć !
zazdroszczę , ;)
Paryż...byłam tam ze...13 lat temu,autostopem:)) Ale Ci fajnie:)
ja też kocham Paryżżż
aaaa! zazdroszczę! Ja na razie jestem na etapie robienia zdjęć kolczykom w kształcie Wieży Eiffel ;)
Ależ ci zazdroszczę! cudowne zdjęcia;)
koniecznie, jeśli tylko macie możliwość jedźcie do Paryża :)
@Erill - to fakt, Montmartre jest magiczny
@Sanna's Land of Illusion - powiem tak, ślimaki są okej, ale są lepsze dania
@Mała Gosia - bo ślimaki nie są galaretowate, raczej gumowate... ;p
Prześlij komentarz
Będzie mi miło jeśli podzielisz się swoją opinią, pamiętaj jednak, żeby się podpisać, będę wtedy mogła odpowiedzieć.
I would really enjoy it if you share your opinion, just remember to sign it, so I could reply